Giewont to najbardziej znana, najczęściej zdobywana i chyba w największym stopniu zatłoczona góra w Tatrach. Na Giewont można wejść kilkoma szlakami, które łączą się na Przełęczy Wyżniej Kondrackiej. Z przełęczy na szczyt prowadzi już tylko jedna jednokierunkowa trasa, na której jest kilka łańcuchów aby ułatwić podejście po śliskich skałach. Giewont nie jest trudną górą ale też nie powinno się go bagatelizować i ruszać na niego w tenisówkach lub bez kurtki. Bo to jednak są Tatry i pogoda zmienić się może bardzo szybko. Na Giewont też nie polecałbym wchodzić w deszczu - skały są wtedy bardzo śliskie, a metalowy krzyż na szczycie może ściągać pioruny. Ja na Giewont wszedłem dopiero za trzecim razem - dwa razy zawracałem z Wyżniej Przełęczy Kondrackiej bo nadciągała burza. Szczyt był prawie na wyciągnięcie ręki, ale rozsądek podpowiedział aby się wycofać. W takich chwilach nie można się poddać gorączce szczytowej. Góra nie zniknie - będzie czekać i uda się na nią wejść następnym razem.
Trasę, którą przeszliśmy nazwałem "Tour de Giewont" bo zrobiliśmy całkiem ładne kółko. Wyszliśmy rano z Zakopanego z Ronda Jana Pawła II i przez Dolinę Białego, Sarnią Skałę, Polanę Stążyską, Grzybowiec weszliśmy na Giewont, wracaliśmy przez Kondratową Dolinę i Kuźnice. Długość trasy: 19 km, czas przejścia: 9 godzin, suma podejść i zejść: 1525 metrów. Dla ułatwienia zamieszczam link do mapy: Szlak na Giewont.
Masyw Giewontu z charakterystyczną sylwetką śpiącego rycerza. Głowa to Wielki Giewont o wysokości 1894 m, szyja - głęboka przełęcz nazwana Szczerbą (1810 m), a tułów to Długi Giewont (1868 m).
Z Zakopanego ruszyliśmy żółtym szlakiem przez Dolinę Białego. Po około godzinie doszliśmy Ścieżki nad Reglami i skręciliśmy w prawo i wzdłuż czarnego szlaku dotarliśmy do Czerwonej Przełęczy.
Na przełęczy skręciliśmy w prawo i po około 10 minutach weszliśmy na Sarnią Skałę.
Chwila odpoczynku, pamiątkowe zdjęcia i podziwianie krajobrazów na Sarniej Skale.
Widok na Zakopane z Sarniej Skały
Weszliśmy dopiero na 1377 metrów, a już z nad lasu pięknie widać Zakopane.
Po zejściu czarnym szlakiem na Strążyską Polanę można zrobić chwilę przerwy przy Herbaciarni Parzenica. Nie jest to schronisko ale raczej punkt gastronomiczny - można tam coś wypić i posilić się góralskim jadłem. Po przerwie polecam krótki spacer żółtym szlakiem do wodospadu Siklawica.
Z Polany Strążyskiej poszliśmy czerwonym szlakiem na Giewont. Czas przejścia do Przełęczy Wyżniej Kondrackiej to według mapy: 2 godziny i 20 minut. Suma podejść to 765 metrów. Przez pierwszą godzinę szlak prowadzi przez las.
Wchodzimy wyżej, las zaczyna zostawać w dole, krajobrazy wyłaniają się zza drzew. Na zdjęciu widok z czerwonego szlaku na Wielką Polanę w Dolinie Małej Łąki.
Takie widoki zawsze mnie zachwycają, góry, skały, trawy, kosodrzewiny... W takich miejscach czuję się jak w najpiękniejszym ogrodzie botanicznym. Ciężko się powstrzymać przed robieniem zdjęć... ale trzeba iść, bo do szczytu jeszcze kawałek. Wejście na górę to dopiero połowa drogi. Przed zmrokiem musimy jeszcze wrócić na dół.
Na Giewont można wejść z różnych stron. Najłatwiejsza i najkrótsza droga na Giewont to niebieski szlak z Kuźnic przez Dolinę Kondratową. Nie polecam tej trasy bo zawsze jest na nim najwięcej ludzi. Na "Śpiącego Rycerza" można też wejść żółtym szlakiem przez Dolinę Małej Łąki i Przełęcz Kondracką. Jednak moją ulubioną ścieżką to czerwony szlak z Doliny Strążyskiej przez Grzybowiec. Moim zdaniem ta trasa oferuje najpiękniejsze widoki.
Możliwość podziwiania takich cudów natury to właśnie jest nagroda za wysiłek... Na zdjęciu widać Kondracką Kopę, jest to najdalej na wschód wysunięty szczyt Czerwonych Wierchów.
Weszliśmy na Wyżnią Kondracką Przełęcz i tu w trakcie wypoczynku mogliśmy zobaczyć przelot szybowca tuż obok szczytu Giewontu. Szybowiec prawie bezgłośnie nadleciał od strony Zakopanego zatoczył duży łuk wokół szczytu i odleciał...
Żelazny krzyż na szczycie Giewontu ma 15 metrów wysokości i waży 1819 kilogramów. Krzyż został zamontowany 19 sierpnia 1901 roku aby uczcić 1900 rocznicę urodzin Jezusa Chrystusa. Dzięki temu szczyt Giewontu w czasie burzy jest wyjątkowo niebezpieczny o czym wielokrotnie mieli okazję się przekonać porażeni piorunami turyści i pielgrzymi.
Widok na wschód ze zboczy Giewontu na Dolinę Kondratową, Goryczkową Czubę, Kasprowy Wierch i sięgającą do chmur Świnicę.
Z Giewontu zeszliśmy niebieskim szlakiem przez Przełęcz Kondracką, Dolinę Kondratową do Kuźnic. Według mapy czas zejścia to około dwie i pół godziny, suma zejść: 895 m, odległość: 6 kilometrów.
Gdzieś tam jest wagonik kolejki
Gdzieś tam powinien być widoczny wagonik kolejki z Kasprowego Wierchu....
Schronisko na Hali Kondratowej
Przy niebieskim szlaku na Hali Kondratowej jest schronisko PTTK. Po trudach dnia można tu chwilę odpocząć i zjeść coś dobrego... Do Kuźnic jest stąd jeszcze tylko około godziny spaceru i to prawie cały czas z góry :-) więc już nie ma pośpiechu.
Znajdź apartament na wakacje
Zobacz inne galerie: